Pojechaliśmy rowerami na działki. Chcieliśmy zobaczyć jakie ludzie kwiatki mają, jakie owoce rosną im na drzewkach, a przy okazji zrobić parę fotek. No i zrobiliśmy. Każdy postój to pstryk, pstryk.
Sama przyjemność mieć ogródek. Bo to nie tylko kwiatki i owoce ale i ćwierkanie ptaków.
A mieliśmy okazję na chwilę poobserwować ptaszki. Bardzo płochliwe były :). Wystarczyło zrobić krok a już odlatywały. Ale te siedzące na drucie kolczastym były wdzięcznym obiektem do fotografowania :
Sama przyjemność mieć ogródek. Bo to nie tylko kwiatki i owoce ale i ćwierkanie ptaków.
A mieliśmy okazję na chwilę poobserwować ptaszki. Bardzo płochliwe były :). Wystarczyło zrobić krok a już odlatywały. Ale te siedzące na drucie kolczastym były wdzięcznym obiektem do fotografowania :
Wyjeżdżając z ogródków działkowych skierowaliśmy nasze kierownice na drogę przy kanale młyńskim. Chcieliśmy ominąć blokowiska ... I tu miła niespodzianka. Już myślałam, że kaczki odleciały z tych terenów a tu proszę ... siedziały sobie i szykowały się ... do snu ?!
Zatem nie będziemy przeszkadzać.
Skoro czas na sen to wracamy nad Wisłą do domku.
Ptaki w Twoim wydaniu są bezkonkurencyjne.
OdpowiedzUsuńWow, wszystkie Twoje zdjęcia są cudowne.
Pozdrawiam:)*
Czasami uda się zrobić dobre zdjęcia, jak nie muszę wysuwać za bardzo obiektywu. Niestety, zdjęcia z daleka nie dadzą dobrego zbliżenia ... aparat nie chwyta ostrości, robi akwarelę, a jakość zdjęć ma wiele do życzenia, często po prostu nie wychodzą. Dlatego takich zdjęć staram się za wiele nie robić. Ale z bliska tak do kilku ... kilkunastu metrów całkiem dobrze sobie radzi. Zbieram pieniążki na nowy aparat.
UsuńMam taki ogródek i wiem jak to przyjemność. Zawsze się dziwiłam ptaszkom siedzącym na kolczastym drucie, że nie znajdywały bezpieczniejszego miejsca, ale na zdjęciach ciekawie to wygląda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa ogródka z prawdziwego zdarzenia nie mam. Mam takie maleństwo wielkości większego balkonu. Rosną w nim kwiatuszki i trawa. Dla ptaszków mąż zrobił poidełko, z którego korzystają ... ale nie ptaszki tylko pszczółki, osy i inne owadziątka. Czekam na odwiedziny jakiegokolwiek ptaszka. Póki co pstrykam zdjęcia ptaszkom gdzie się da. Polubiłam to. A tu na drucie kolczastym przez chwilę grzecznie siedziały, nie były daleko ... tak jakieś 5 - 7 metrów. Na takiej odległości mój aparat robi jeszcze całkiem dobre zbliżenia.
UsuńThey are lovely, every one is beautiful.
OdpowiedzUsuńŚwietne foty rodziny wróbli z młodymi i piękne foty tegorocznych kaczek. Mnie sie tez udało spotkać wróblą rodzinę we wsi, bo na kolonii to już tylko mazurki.
OdpowiedzUsuńkaczuchy moje ulubione. Są w miarę powolne i udaje mi się jakoś uchwycić je na zdjęciach. Co do wróbelków i innych ruchliwych ptasiorków .... to jak są spokojne to pstrykam im foty. W ruchu nie wychodzą. Ale nauczę się. Tylko nie tym aparatem.
UsuńBeautiful series of photos.
OdpowiedzUsuńI like the sparrows, perfectly photographed.
Best regards, Irma
Lubię odwiedzać ogródki działkowe, tam zawsze pełno kwiatów, a i ptaszki się trafią :)
OdpowiedzUsuńW ogrodach teraz tyle się dzieje. Lubię te wszystkie kolory, zapachy kwiatów i te szalone ptaki, przed którymi niektórzy firany rzucają na drzewa. Śmiesznie to wygląda. Ale cóż ... ludzie także chcą zjeść trochę owoców. A wśród ptaków amatorów, na wiśnie i inne owoce, jest masa.
Usuń