... podczas wycieczki rowerowej.
Byłam tak bardzo zaskoczona, że z wrażenia nie ustawiałam specjalnie aparatu tylko pstryknęłam by zdążyć. By mi nie uciekł. Było ich dużo więcej. Pojawiły się z zaskoczenia zza wału przeciwpowodziowego. Ale zanim wyjęłam aparat i ustawiłam w ich kierunku pozostał tylko ten jeden.
Byłam tak bardzo zaskoczona, że z wrażenia nie ustawiałam specjalnie aparatu tylko pstryknęłam by zdążyć. By mi nie uciekł. Było ich dużo więcej. Pojawiły się z zaskoczenia zza wału przeciwpowodziowego. Ale zanim wyjęłam aparat i ustawiłam w ich kierunku pozostał tylko ten jeden.
Zdjęcia niezbyt dobrej jakości, bo nie spodziewałam się tu zobaczyć tych zwierząt :
Ale już wiem, że można je spotkać. Zatem następnym razem przygotuję się. Będę czujna i z aparatem w ręku gotowa do robienia fotek. Tak sobie pomyślałam, że jest to sarna polna. No bo jakie sarenki i jelonki chcą przebywać na terenie bezdrzewnym, na terenie zalewowym Wisły,
na terenie gdzie człowiek ma swoje pola uprawne?!
Sarny polne żyją w dużych grupach. Na widok człowieka nawet z dalszej odległości reagują ucieczką w prostej linii na odległość 300 - 500 metrów.
na terenie gdzie człowiek ma swoje pola uprawne?!
Sarny polne żyją w dużych grupach. Na widok człowieka nawet z dalszej odległości reagują ucieczką w prostej linii na odległość 300 - 500 metrów.
I tak właśnie było. Były bardzo, bardzo daleko i były bardzo czujne. Wystarczyło, że się pojawiliśmy na wale, a już na nas bacznie patrzyły i jeden ruch w ich stronę wystarczył by zaczęły uciekać.
Hello!:) This was a nice surprise for you! Amazing shots of the deers, that were just passing through. Love the first image.:)
OdpowiedzUsuńBrilliant shots of the White tailed Deer, lovely view, and photograph are excellent.
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures of the deer.
OdpowiedzUsuńVery well done.
Fajne stadko trafiło się Tobie-teraz to dość częsty widok i zawsze trzeba się spodziewać niespodziewanego-takie moje powiedzenie:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń