poniedziałek, 10 lipca 2017

czas nad wodą

Wczoraj troszkę pojeździłam rowerkiem między stawami, 


zrobiłam parę nieudanych zdjęć aż skwar z nieba zachęcił mnie do zatrzymania. Postój nad jednym ze stawów ... w bliskości trzy metry z drugim stawem ... i drzewkiem pod którym można było w cieniu się ukryć ... to ciekawy odpoczynek w obecności ptaków wodnych. Lubię to miejsce i jak mogę to chętnie tam jadę. O świcie nie miałam jakoś weny by tam pojechać, a szkoda ... światło wczorajszego poranka było cudowne. Ale cóż ... pojechałam zdecydowanie później z nadzieją, że coś zobaczę i nacieszę oczy, odpocznę aktywnie, a jak się da to jakieś cudeńka "zatrzymam w kadrze obiektywu".  Niestety aparat mój już dogorywa ... sporo zdjęć nie nadaje się do pokazania ... ale co mi zostało ... ?! ... to cudowny relaks nad wodą w otoczeniu małego skrawka przyrody ...


zaczyna się tak ... 


i dalej :















 


i to nie koniec ... były też inne ptaki:







sześć godzin na świeżym powietrzu, w ruchu, słonko grzało, było miło i ... troszkę mnie przypiekło ... ale dla takich widoków jest to nieodczuwalne ... bo jak wspomniałam troszkę ... to znaczy niewiele ... dziś już nie ma śladu ...
Na koniec ostatnie spojrzenie w niebo i :

 

... czas wracać do domku. 

14 komentarzy:

  1. Beautiful Terns, feeding its young. Brilliant photos.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne zdjęcia :)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobają. Ja mam wspomnienia jeszcze w "głowie". Słyszę głosy ptaków i widzę to co nie uchwyciłam w kadrze. Lubię to miejsce.

      Usuń
  3. Świetnie uchwyciłaś sceny karmienia i spacer bogaty w ptaki, zazdroszczę Ci potrzosa, by go zobaczyć musiałabym iść kilometr w bardzo wysokich trawach. Ostatnio nie dotarłam bo w dodatku było grząsko. Dobrze, że u Ciebie go zobaczyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ... zauważyłam, że na tych stawach w trzcinach jest trochę potrzosów. Trudno im zrobić zdjęcia ... bo mój aparat najczęściej chwyta trzcinę a nie ptaka ale udaje się. Sceny z karmieniem fotografowałam przez jakiś czas, w pewnej odległości ... byłam tam sześć godzin więc mogłam także obserwować zachowanie "mamusiek". Doskonała lekcja w praktyce - "jak się zachowywać w obecności karmiących ptaków" - co mi wolno a co nie. Ptaki szybko pokazały mi gdzie jest moje miejsce ... a wiedza teoretyczna także się przydaje.

      Usuń
  4. Hello!:) All your captures of the different species of birds are beautiful. I love the images of the Tern feeding it's young.:) It's a lovely stretch of water with ideal perching places for the birds. The yellow bird is very attractive, great shot!:) Have a good week.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ... lubię te stawy. Jak tylko mam możliwość by tam pojechać to chętnie to robię. Miejsce ... nic specjalnego ... jak to stawy ... jest troszkę ptaków ... nie zawsze da się wejść gdzie by się chciało i dobrze - bo granicę tę łatwo przekroczyć ... a to świat dla zwierząt ... ja tego przestrzegam. Z daleka też można dostrzec piękno.

      Usuń
  5. Widzę,że żyjesz w pięknym miejscu.Prawdziwe królestwo ptaków.
    Zdjęcia bardzo ładne:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym by było tego więcej. Jak mogę tam pojechać to jadę ... za miasto ... nie moje miasto. Sporo ludzi zna to miejsce i widzę jak podróżują rowerkami całymi rodzinami najczęściej w ładne, pogodne i ciepłe weekendy. Ja na uboczu schowana w trawie siedzę i obserwuję ... ptaki ... o ile są. Bywa, że jest cicho i pusto ... wtedy jadę na inne stawy. A jak nic nie ma to mam frajdę z wycieczki rowerowej. Ot aktywnie spędzony czas. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Piękne zdjęcia. Bardzo urocze. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba dobrze się ukryłaś, że udało Ci się sfotografować tak dużo ptaków - odpoczywających, jedzących, pływających i spacerujących :-) Wydaje mi się też, że po prostu masz rękę do ptaków. Też odpoczęłam oglądając twoje zdjęcia. Dziękuję i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam na widoku ... przyzwyczajałam :) ptaki do siebie siedząc sześć godzin ... nie mam gadżetów maskujących a jedynym miejscem gdzie mogę się tam ukryć są trawy i parę krzaków. Jak tylko wyszłam na tzw ścieżkę między staw a trawy to już było wielkie poruszenie i hałas. Robiąc takie zdjęcia robię duże zbliżenia na maksa wysuwając obiektyw. Uczę się cały czas co mi wolno a czego nie wolno. Bardzo to lubię. Nie zawsze robię zdjęcia często po prostu patrzę i obserwuję zachowanie zwierząt ... póki co są to przede wszystkim ptaki.

      Usuń
  8. Very nice series of photos .. Congratulations and greetings

    OdpowiedzUsuń
  9. Tam zawsze coś się dzieje ... poza tym sama frajda przejażdżki rowerowej, aktywnie spędzonego czasu ... ptaki to chyba zawsze tam są ... daleko ale są.

    OdpowiedzUsuń