Zabawa nowymi programami sprawia, że sporo fotek mi jeszcze nie wychodzi. Ale znalazłam sobie wdzięczny i cierpliwy obiekt. Jest daleko ale nie ucieka, no chyba że chmurki go zakryją. Jak widać na załączonym poście jest to księżyc. Jeśli go widać na niebie, bez potrzeby specjalnych przyrządów, można śledzić jego fazy i dostrzec, że zawsze
zwracając się ku Ziemi robi to tą samą stroną. Zawsze widać "te same plamki". Oto fazy które do tej pory udało mi się w miarę poprawnie uchwycić.
Perfection of the moon. Beautiful.
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia !!! Niesamowite ujęcie z widokiem kraterów księżycowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję.
UsuńNie wiem dlaczego ... ale lubię obserwować księżyc. Cieszę się, że mam teraz większe możliwości fotograficzne.
Fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńprachtig ,ben je heel de nacht er voor opgebleven?
OdpowiedzUsuńrewelacyjne ujęcia...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że uda mi się uchwycić jeszcze inne ujęcia. Ale .... zobaczymy.
Ja ostatnimi czasy też codziennie "poluję" na księżyc. Zbliża się pełnia więc dopiero będzie bajecznie!
OdpowiedzUsuńOj... mi także marzy się jakąś nietypową pełnie uchwycić, w wyjątkowym miejscu, w wyjątkowej scenerii.
Usuń