niedziela, 3 stycznia 2016

Kra krę mija ...



Dziś było pięknie ale bardzo, bardzo mroźno. 







15 komentarzy:

  1. Piękne widoki na spacerze, ale pewno trochę zmarzłaś. Urzekło mnie pierwsze zdjęcie, jest dla mnie fantastyczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubieram się odpowiednio do temperatury ... tak mi się zdaje. Może troszkę buzia marznie i czasami ręce jak zdejmuję rękawice ale tak to raczej jest mi akurat. Chcę podziwiać piękno jak długo się da. Czarne ptaki ... szczególne kruki, wrony, kawki ... raczej nie mieszczą się w symbolice piękna i to mnie dziwi. Są przecież urocze. Prawda?! Pozdrawiam i ja.

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia. Też spacerowałam i zauważyłam, że kruki tylko żerowały, nie było z nimi wszędobylskich kawek. Ptaki przycupywały przy ziemi, chyba z zimna. W mnie na balkonie za to ruch w trzech gatunkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas tych mocniejszych mrozów, które były, także widziałam kruki blisko ziemi ale w towarzystwie kawek. Gdy było słoneczko miałam wrażenie, że ogrzewają się dzióbkami skierowane do ciepełka. Fajny widoczek był ale bez zdjęć.

      Usuń
  3. Ja nawet aparatu nie biorę w takie mrozy-akumulatorki padają w szybkim tempie ale czasem szkoda braku aparatu bo zawsze coś się dzieje:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój aparat szwankuje (i to nie są baterie - te pracują idealnie), więc jest mi wszystko jedno czy znosi mrozy czy nie ... tylko czekam aż kupię nowy a ten dam do naprawy. A prawdą jest, że przydaje się, więc skoro robi jeszcze jakieś zdjęcia to wykorzystuję go. A czasami dopiero w domu, gdy rzucę na większy monitor podgląd zdjęć, okazuje się, że jest wśród nich jakaś perełka. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Zdjęcie 3 piękne i bardzo artystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Mam gdzieś nagrany filmik na którym słychać odgłos łamanej kry o pomost. Niesamowity szum. Uwielbiam go.

      Usuń
  5. Widziałam po nowym roku sporo kry na Wiśle w okolicach Tarnobrzegu, bardzo malowniczo to wyglądało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię ten widok choć przyznam, że temperatura nie zachęca. Ale co tam ... mam ubranka więc nakładam na siebie ile się da i idę focić. Dzisiaj kiedy odpowiadam na tego posta to kry pewnie na Wiśle już nie ma albo są jej resztki. Malownicze zimowe widoczki znikają ... pojawiają się inne. :)

      Usuń
  6. Świetna 3, gratuluję i bardzo ładne zdjęcie mostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczki i most tczewski często fotografuję. Sama nie wiem dlaczego. Kaczki uwielbiam a most to chyba sentyment "rodzinny". Lubię te widoczki. Cieszę się, że podobają się innym. Dziękuję.

      Usuń