... druga część ...
... udało mi się uchwycić go w locie ... jeden bociuś, krążył sobie nad stawem ... to chyba ostatni moment był na to by bociana zobaczyć jeszcze w tym roku ... ale udało się :
koreczki ... jak pieszczotliwie nazywam kormorany :
i owady jakże piękne, które mają skrzydełka ... jak w tytule posta :
Nie potrafię przejść obojętnie obok tak pięknych stworzeń. Jak mam aparat to muszę zrobić fotkę ... w tym wypadku kilkadziesiąt fotek ... było tak pięknie ...
Fantastic in the flight, I love it.
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures of the flying storks.
OdpowiedzUsuńAlso the butterflies are beautiful.
Thank you for visiting my blog.
Best regards, Irma
Ja też tak mam nie rozstaję się z aparatem fotograficznym !!
OdpowiedzUsuńPiękne skrzydlate stworzenia i fantastyczne fotki !!
Pozdrawiam
Wspaniałe zdjęcia!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńŻegnajcie bociany! Nadchodzi jesień. Pięknie uchwycone boćki. I jaka cudna ważka.
OdpowiedzUsuńale lekko sobie szybują...
OdpowiedzUsuńZobaczyć bocka w locie to trzeba mieć szczęście. Cudne fotki Ci wyszły. Widać że to kochasz. Przyjemny blog.
OdpowiedzUsuń